Do niecodziennego zdarzenia doszło w parafii pw. św. Stanisława Kostki w Lublińcu – informują zachwyceni najmłodsi parafianie – Podczas Mszy świętej o godzinie 10.00 do kościoła wszedł biskup. Na twarzy ojca proboszcza malowało się zdziwienie, ponieważ nie spodziewał się wizytacji biskupa we wspólnocie parafialnej. Okazało się, że gościem był sam biskup Miry – św. Mikołaj.

Znany na całym świecie hierarcha Kościoła katolickiego, wykazał się również dogłębną znajomością parafii. Wyraził swój podziw dla dzieci uczęszczających na roraty, które w tym roku poznają największy skarb wiary chrześcijańskiej – Eucharystię. Oczywiście, z błyskiem dobroci w oku, pytał, czy wszystkie dzieci były grzeczne i dobre. Ale przecież św. Mikołaj, jak to święty, wszystko wie i potrafi zajrzeć w głębię serca każdego z naszych parafian. Dlatego też przy pomocy ojca proboszcza rozdał słodkie upominki.

Z zaleceń duszpasterskich, polecił, aby modlić się o śnieg… Hm… Nie dostrzegł zapewne zdziwienia na twarzy naszych duszpasterzy, którzy od razu pomyśleli o odśnieżaniu…

Żegnając świętego Mikołaja, widać było na twarzach wiernych pragnienie, żeby odwiedzał nas znacznie częściej…, ale zapewne skomentowałby to znanym powiedzeniem: „Nie pozwalają mi na to rozliczne obowiązki duszpasterskie”. Akurat w przypadku biskupa Miry doskonale to rozumiemy – dziś ma do odwiedzenia cały świat! Święty Mikołaju, do zobaczenia za rok!


Św. Mikołaj był biskupem Miry w Licji – południowa część dawnej prowincji rzymskiej Anatolii (dzisiejsza Turcja). Żył na przełomie III i IV wieku. Miał uczestniczyć w I Soborze Nicejskim, broniąc boskiej natury Chrystusa przed herezjami Ariusza. Biskup Mikołaj zasłynął z pomocy biednym. W kulturze zachodniej zrodziła się zatem tradycja obdarowywania się podarunkami w jego wspomnienie liturgiczne.

 

 

 

 

 

 

 

(pg)